II wojna światowa to niezwykle trudny okres dla Polski i wielu innych krajów. Według wspomnień świadków pierwsze tygodnie wojny były niejednoznaczne – z jednej strony ludzie mieli pewność zwycięstwa, z drugiej – zamieszanie i strach. Nie było jasne, jak chronić siebie i swoich bliskich, jak nadal żyć w nowych warunkach. Ale prezydent Warszawy od 1934 roku Stefan Starzyński zrobił wszystko, aby wesprzeć swój naród i pomóc mu kontynuować walkę z hitlerowcami. Przeszedł do historii jako ulubiony prezydent warszawiaków i odpowiedzialny przywódca, pisze warsawyes.com.
Najważniejsze fakty dotyczące życia i działalności prezydenta
Stefan Bronisław Starzyński urodził się 19 sierpnia 1839 roku w Warszawie w biednej rodzinie urzędnika i nauczycielki. W domu matka Stefana często uczyła go historii i skupiała się na opowieściach o XIX-wiecznym powstaniu narodowowyzwoleńczym. Uzupełnieniem nauki przyszłego prezydenta było czytanie powieści Henryka Sienkiewicza i Stefana Żeromskiego. Z powodu choroby ojca, rodzina Starzyńskich przeniosła się do Łowicza, gdzie Stefan Bronisław związał się ze Związkiem Młodzieży Postępowo-Niepodległościowej.
W 1934 roku Stefan Starzyński objął stanowisko prezydenta stolicy Polski i natychmiast zaproponował władzom opracowanie programu rozwoju miasta na 4 lata. Program został upubliczniony trzy lata później i obejmował rozszerzenie obszaru miasta na zachód i południe. W niektórych dzielnicach Warszawy prezydent planował rozpocząć intensywną budowę domów mieszkalnych, a także budowę dworca kolejowego i dużego stadionu z parkiem rozrywki. Starzyński nie tylko sporządzał plany, ale także szybko je realizował – za jego rządów w stolicy wynajęto 100 tysięcy mieszkań, zbudowano Muzeum Narodowe, Dom Turysty, odrestaurowano 44 szkoły i utworzono 2 parki. Wydawało się, że wyobrażenia burmistrza o „wielkiej Warszawie” staną się rzeczywistością, ale rok 1939 zmienił wszystko.
Zapanować nad chaosem: wojenna historia Starzyńskiego

Rok 1939 był dla Stefana Bronisława nie tylko początkiem wojny, ale także osobistą tragedią. W maju zmarła jego żona, a dwa miesiące później on napisał testament z powodu złych przeczuć, że coś wkrótce zmieni jego świat na zawsze. Swój majątek zapisał rodzinie zmarłej żony, a kolekcję dzieł sztuki chciał przekazać Muzeum Narodowemu w Warszawie. W lipcu Stefan rozpoczął przygotowania do wojny, która wydawała się nieunikniona, było tylko pytanie czasu – kiedy się zacznie?
24 sierpnia, na kilka dni przed wybuchem II wojny światowej, prezydent zaapelował do mieszkańców Warszawy drogą radiową, w której wezwał ich do wyjścia do pracy w celu kopania ukryć i rowów przeciwlotniczych. Na ten apel odpowiedziały tysiące osób – w sobotę na prace przyszło 6500 warszawiaków, a w niedzielę 20000. Wezwanie prezydenta było dla wielu równoznaczne z obowiązkiem.
Po wybuchu wojny na Starzyńskim spoczywała duża odpowiedzialność za funkcjonowanie miasta w czasie wojny. Stefan Bronisław osobiście rozprowadzał wodę, węgiel, kierował przygotowaniami licznych oddziałów ochotniczych. Każdego wieczoru występował w radiu, wspierając warszawiaków w trudnej walce i zachęcając wszystkich do przyłączenia się do niej. Stałym i ważnym elementem audycji radiowych Starzyńskiego był również temat organizacji życia codziennego. Prezydent mówił o znaczeniu utrzymania czystości ulic, pełnego funkcjonowania niezbędnych placówek, a także nieustannie podkreślał potrzebę armii w ochotników, którzy są gotowi umrzeć za rodzinne miasto i Ojczyznę. Niemal każdy jego występ kończył się przekonaniem słuchaczy, że ich wysiłek i odwaga z pewnością przyniosą upragnione zwycięstwo.
Stefan Starzyński był wzorem dla mieszkańców Warszawy. Ludzie byli tak zafascynowani Stefanem, że kiedy zauważyli jego bolesny i zmęczony wygląd po wielu nieprzespanych nocach, zaczęli wysyłać mu leki – chcieli podziękować za wszystko, co robi dla miasta. Ostatni raz Stefana usłyszano w radiu 23 września i zapewniał, że Warszawa pozostanie wielką bez względu na wszystko. 28 września stolica skapitulowała, a miesiąc później Niemcy aresztowali ulubieńca wielu Polaków.